Firmy oferujące pożyczki pozabankowe są w obecnych czasach dużą konkurencją dla banków. Największy swój rozkwit datują na rok 2011, w którym to tradycyjne banki rozpoczęły wprowadzanie restrykcyjnych zasad co do udzielania pożyczek klientom. Cała ta procedura odbywała się pod czujnym okiem i naciskiem Komisji Nadzoru Finansowego, która zauważyła w tamtym okresie wzrost nieterminowego spłacania zadłużeń przez kredytobiorców.
Czy nastąpi odwrót w sektorze niebankowym? fot. Images_of_Money / cc
Wprowadzenie takich restrykcyjnych zasad z jednej strony faktycznie ustabilizowało tę sytuację, jednak z drugiej drastycznie spadło zainteresowanie pożyczkami zaciąganymi w bankach. Sytuacja ta korzystnie jednak wpłynęła na rozwój placówek pozabankowych, które zanotowały ogromny wzrost zainteresowania ich usługami. Banki, chcą odpowiedzieć na zaistniałe fakty postanowiły wprowadzić nieco bardziej liberalne zasady dotyczące udzielania przez nie kredytów konsumpcyjnych. Zostaną one wdrożone w połowie 2013 roku. Przypuszcza się, że takie zmiany zahamują rozwój firm pozabankowych.
Firmy pożyczkowe a weryfikacja w Biurze Informacji Kredytowej
Od początku roku 2013 dochodzą nas informacje kierowane przez media, że wiele firm pozabankowych i pożyczkowych zamierza rozpocząć współpracę z Biurem Informacji Kredytowej. Wzbudziło to ożywioną dyskusję na ten temat, bowiem inicjatywa taka może okazać się nie zgodna z prawem. Zgodnie z ustawą o prawie bankowym, czerpanie z danych BIK-u dostępne jest tylko i wyłącznie dla banków i kas oszczędnościowo- kredytowych. Wątpliwości i zastrzeżenia budzi także fakt, iż samo Biuro twierdzi, iż współpraca pomiędzy nim a przyszłymi pożyczkodawcami ma charakter legalny.
Przypuszcza się, że taki obrót sprawy odstraszy potencjalnych kredytobiorców od skorzystania z usług firm pozabankowych. Negatywnie może odbić się na nich również fakt, że klienci będą podlegać już bardziej restrykcyjnym zasadom, co jest największym minusem banków. „Pożyczki bez BIK-u” bardzo często przyznawane były osobom, które nie mogły poszczycić się pozytywną historią kredytową. Teraz to się skończy. Pod lupę zaczną być brani wszyscy ewentualni pożyczkobiorcy. To może przyczynić się do zmniejszenia zainteresowania usługami świadczącymi przez te firmy.
Włączenie sektora pozabankowego do Biura Informacji Kredytowej niesie ze sobą jeszcze jedno bardzo istotne zagrożenie. A mianowicie chodzi o zawiadomienia, które dotyczą niewypłacalnych klientów. Już sam fakt wysłania takiego pisma negatywnie wpłynie na historię kredytową pożyczkobiorcy. W rezultacie klienci korzystający z usług parabanków mogą ryzykować bardzo łatwym i szybkim pogorszeniem własnej historii kredytowej. Czy warto więc tak ryzykować? Analizując zaistnienie takiej sytuacji trzeba pamiętać, że pożyczki zaciągane w firmach pozabankowych cechują się bardzo wysokim oprocentowaniem. Właśnie przez RRSO, czyli Rzeczywistą Roczną Stopę Oprocentowania, wzrasta prawdopodobieństwo niemożności wypłacenia się przez klienta. Największe ryzyko niosą na swoich barkach ci, którzy jedno zobowiązanie spłacają drugim.
Komisja Nadzoru Bankowego łagodniejsza dla banków
Nie od dziś wiadomo, że nałożenie bardzo restrykcyjnych zasad na banki przy udzielaniu przez nich kredytów, nie wpłynie korzystnie na ich sytuację. Co gorsza, przyczyniło się do bardzo szybkiego rozwoju parabanków. Rekomendacja T zostanie więc znowelizowana w celu zahamowania tego procesu. Najważniejsze zmiany związane będą z tematyką tak zwanych limitów zadłużenia. Dotychczas, wniosek kredytobiorcy był odrzucany, gdy jego wszystkie zobowiązania ratalne przekraczały 50 lub 65 % jego miesięcznego wynagrodzenia netto. Rekomendacja T ma za zadanie znieść te limity. Od tej pory to banki same będą decydować o granicy relacji dochodu klienta do jego ratalnych zobowiązań.
Osłabienie pozycji firm pożyczkowych ma się odbyć również poprzez przyznawanie bankom dodatkowych uprawnień. Nowe przepisy wdrażane przez KNF uznają możliwość udzielenia takiego kredytu gotówkowego bez weryfikacji dochodów klienta. Jeżeli nic nie zmienia się w tych planach, już od połowy 2013 roku klienci będą mogli otrzymywać szybkie pożyczki (w kwocie 7-8 tysięcy złotych) po bardzo szybkiej weryfikacji ich historii kredytowej.
Na koniec warto zauważyć, że pożyczki oferowane przez parabanki, mimo iż przyznawane są bez BIK-u, nie są wcale korzystne. Charakteryzują się one bardzo wysokim oprocentowaniem, kilkukrotnie przewyższającym to towarzyszące kredytom bankowym. Nie mamy także gwarancji, gdy wobec nas nie będą stosowane żadne nadużycia lub czy umowa nie będzie w sposób rażący lekceważona. Ryzyko niesie także korzystanie z mało znanych firm, których obecność na rynku finansowym jest bardzo zachwiana.
Zostaw komentarz