Dla każdego statystycznego obywatela naszego kraju święta Bożego Narodzenia wiążą się z całą masą dodatkowych wydatków. Jedzenie, ozdoby choinkowe, czy w końcu prezenty gwiazdkowe są w stanie zrujnować nawet najlepiej zaplanowany budżet. Bardzo często mamy też do czynienia z sytuacją, kiedy zwyczajnie pieniędzy nie starcza na to wszystko. Nierzadko korzystają z tego banki i inne instytucje finansowe. Kusząc swoich potencjalnych klientów wyjątkowymi okazjami i promocjami, nie zawsze stosując czyste zagrania. Ażeby uchronić się przed nieprzemyślaną wpadką, warto poznać zasady działania schematów związanych z przyznawaniem tego rodzaju pomocy finansowej.
Pierwszą z typowych metod pozyskiwania klientów na ofertę kredytową, jest na tyle skuteczne reklamowanie pożyczek gotówkowych, iż potencjalny kredytobiorca rezygnuje przykładowo z wykorzystania karty kredytowej. Co ciekawe oczywiście bank znacznie lepiej na tym wychodzi, gdyż koszt ogólny tego typu wsparcia jest znacznie wyższy. Jedyną oczywistą zaletą typowego kredytu gotówkowego jest swego rodzaju nauczenie klienta systematyczności w spłacie zadłużenia. Jest ono w bardzo wielu przypadkach spłacane regularnie. Natomiast jeśli chodzi o spłatę zadłużenia na karcie kredytowej, zazwyczaj odwleka się je jak najdłużej, aż do granic debetu.
Innym chwytem marketingowych jest zwrócenie uwagi osoby zainteresowanej zaciągnięciem zobowiązań na jak najkorzystniejszą składową kredytu. W przypadku gdy np. danej ofercie finansowej towarzyszy naprawdę minimalne oprocentowanie, bank swoje koszty umieści w kosztach prowizji. Praktycznie klient będzie zadowolony, że znalazł tanią pożyczkę, jednakże w ostatecznym rozrachunku okaże się ona mało okazyjnym wyborem.
Kolejnym ciekawym wybiegiem jaki stosują banki, jest takie sprecyzowanie przez nie oferty produktów, aby nie było możliwe porównanie jej z innymi bankami. Przytaczane są tylko takie parametry konkretnej pożyczki, które tak naprawdę nic klientowi nie mówią, wszystkie konkretne koszty natomiast są zgrabnie zamaskowane. Procedura poznania pełnej kwoty, jaką przypadnie kredytobiorcy zwrócić, to dość żmudny proces i niestety trzeba się nieco nachodzić, aby mieć pełne rozeznanie. W związku z tym bardzo często ma miejsce sytuacja, kiedy dokonanie wybory mało ma wspólnego z właściwymi przeliczeniami i przemyśleniami.
Umożliwienie klientowi otrzymania pieniędzy w jak najkrótszym czasie, także jest działaniem ściśle zaplanowanym. W okresie przedświątecznym instytucje finansowe proponują rozwiązania niemalże od ręki, a dodatkowo wszelkie formalności sprowadzane są absolutnie do minimum. W wielu wypadkach można także rozpocząć spłatę zadłużenia dopiero po jakimś okresie, najczęściej dopiero w kolejnym roku kalendarzowym. W tym przypadku haczyki ukryte są w propozycjach dodatkowych, jak chociażby w konieczności wykupienia jakiegoś dodatkowego produktu, lub też założenia rachunku oszczędnościowo- rozliczeniowego. Warto więc mieć się na baczności przy tej nadmiernej „uprzejmości” banków.
Następny trik wiąże się z łączeniem dwóch produktów w pakiet. Można oczywiście wybrać jeden droższy, lub dwa teoretycznie tańsze. W ostatecznym rozliczeniu jednakże okazuje się, że gdy przy kredycie dodatkowo wykupimy ubezpieczenie, tak realnie raty do spłaty będą wyższe, niż gdybyśmy zdecydowali się typowo na jedną ewentualność.
Ostatnim już pomysłem na zdobycie klientów, jest wyjście z ofertą do osób, które i tak już posiadają wysokie zaległości wobec banków. Osoby nie cieszące się zbyt dobrą sytuacją finansową, skuszone wydawać by się mogło zupełnie dobrą i ciekawą ofertą, widzą pewne pozytywy płynące z otrzymania kolejnego zastrzyku finansowego. Jednakże w praktyce stan ten jest krótkotrwały, ponieważ ich stan budżetu jeszcze bardziej się pogarsza, a oni mają coraz więcej rat do spłaty.
Podsumowując, oferty z jakimi banki wychodzą do klientów w okolicy świąt, wcale nie muszą się okazać dobrym wyjściem. Zawsze należy pamiętać, iż kierują się one własnym dobrem, a nie kredytobiorcy. Jeżeli faktycznie człowiek gubi się w szerokim wyborze ofert, warto zasięgnąć rady profesjonalnego doradcy.
Czy planujesz wziąć pożyczkę na święta? Chciałbyś porozmawiać o tym, jakie są Twoje opcje i jak możesz zminimalizować ryzyko związane z zadłużeniem?