Rząd chce zmian w firmach pożyczkowych

Wokół sektora firm pożyczkowych powstało w ostatnim czasie wiele kontrowersji. Funkcjonowaniem firm pożyczkowych zainteresowała się podkomisja ds. instytucji finansowych. Najważniejszymi założeniami projektu są dwie podstawowe kwestie. Pierwszą z nich jest uregulowanie przepisami rocznej stopy oprocentowania (RRSO), drugą równie istotną jest ustanowienie nadzoru nad sektorem firm niebankowych. Weilu ekspertów podkreśla wagę zagadnienia i próbuje przewidzieć skutki tych poczynań. Są zdania, że może spowodować to, iż pożyczkobiorcy będą szukać alternatywnego sposobu pożyczania pieniędzy, np. w lombardach czy za granicami naszego kraju.

Jakie szykują się zmiany w firmach niebankowych? fot. Victor1558 / cc

Kto pożycza w parabankach?

Pamiętajmy, że te wszystkie osoby, które decydują się na zaciągnięcie szybkiej pożyczki w instytucji niebankowej tak naprawdę nie mają innego wyjścia, innej alternatywy. Nikt nie robi tego dla przyjemności, czy z własnego wyboru, a dlatego, że tacy ludzie zostali odcięci od jakiejkolwiek szansy pozyskania wsparcia finansowego w bankach, ze względu na nieposiadanie zdolności kredytowej. Dlatego szybkie pożyczki, choć na wysoki procent cieszą się dużą popularnością. Wiedzmy, że parabanki pożyczają swoje własne pieniądze, które nie pochodzą z depozytów klientów, tak jak to się dzieje w przypadku banków. Dlatego ponoszą dużo większe ryzyko pożyczając własne środki, niepewnym klientom. A co za tym idzie takie ryzyko powinno wiązać się z większym wynagrodzeniem, czyli wyższym oprocentowaniem. Dlatego nikogo nie powinien dziwić koszt tego typu produktów.

A co z RRSO?

Zdania na temat pomysłu wprowadzenia limitu na RRSO są podzielone. Przeciwnicy twierdzą, że RRSO jest różne, a ma to związek z długością okresu kredytowania. Jeżeli pożyczka jest zaciągnięta na bardzo krótki okres, np. na tydzień, dwa lub trzy, uregulowanie RRSO wiązałoby się z tym, że byłoby bardzo wysokie. Dlatego tak wiele osób jest zdania, że pożyczek, których okres spłaty mieści się w przedziale pół rocznym nie powinno się brać w ogóle pod uwagę mówiąc o wprowadzeniu limitu na RRSO.

Kwestia nadzoru nad firmami pożyczkowymi

Temat nadzoru nad firmami pozabankowymi jest również kwestią sporną. Do tej pory nie zostały uzyskane odpowiedzi na wiele ważnych pytań, np. jakie firmy zostałyby objęte takim nadzorem oraz, jak taka kontrola miałaby wyglądać oraz na ile powinna ingerować w funkcjonowanie tego typu firm. Niektórzy eksperci ds. pożyczkowych uważają, że wprowadzenie regulacji, jeśli chodzi o nadzór tej części rynku finansowego jest potrzebny, ale tylko w umiarkowanej ilości i powinien dotyczyć w głównej mierze obrony praw pożyczkobiorców. Najważniejszą rzeczą jest to, żeby umowy pożyczkowe nie zawierały niedozwolonych zapisów i klauzul, np. pobieranie opłat za rozpatrzenie wniosku. Poza tym bardzo ważne jest badanie samych pożyczkodawców pod kątem niekaralności.

Niektórzy politycy są wręcz zdania, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który jest instytucją właściwą do badania czy dana firma działa zgodnie z prawem i nie łamie praw konsumentów, jest wystarczająca ochroną interesów pożyczkodawców, a wręcz nawet nadmierną. Kładą oni natomiast nacisk na wprowadzenie minimalnych limitów kapitałowych, które powinny posiadać podmioty chcące założyć firmę pożyczkową. Kolejną kwestią, która powinna ulec zmianie to sposób przedstawiania reklam firm pożyczkowych. Reklamowane kredyty konsumenckie powinny jasno informować o stopie oprocentowania, całkowitym koszcie zobowiązania, a także rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania. W sytuacji, gdy nie będzie podany któryś z tych parametrów powinno zostać to zakwalifikowane jako wykroczenie.